Zanim postanowiłam utworzyć tego bloga, to poczytałam w sieci od czego zacząć by niepotrzebnie nie tracić czasu. Ale niestety "muka", jak mawia pewien mój znajomy, gdy z zapałem i przygotowany do czegoś się zabierze i mimo dobrego planu i strategi coś się sypnie na samym początku, a potem się muli i muli zupełnie jak mój komputer. No to muka.
Pierwotnie blog miał nosić nazwę "Papiloty", ale ta nazwa była już zajęta przez inny blog, na którym widnieje jeden wpis z 2012 roku. Ktoś założył, zostawił, może zapomniał. Dodanie do nazwy "Moje", zajęło mi sporo czasu, bo po drodze rozważałam inne nazwy, jednak te Papiloty zbyt mocno już siedziały mi w głowie, bo pomysł na bloga miałam już od dawna, tylko tak jakoś śmiałości mi brakowało.
Brakowało i trochę brakuje nadal, choć znalazłam w sieci bardzo podobny blog i to mnie trochę ośmieliło. I kiedy już po początkowym falstarcie udało mi się ruszyć do przodu, przytrafiła mi się awaria komputera, który mimo naprawy i odpowiednich czarów u dobrego znachora, nadal w swym działaniu przypomina ledwie co rozpędzonego ślimaka. Muka.
Ale wracając do bloga. "Moje Papiloty" to blog osobisty, o marzeniach, tęsknotach, codzienności przeplatanej szczęściem i łzami smuteczków, to różne myśli i pragnienia nie tylko moje ale i otoczenia, stąd właśnie to "moje" nie bardzo mi w nazwie pasowało. Przyzwyczaiłam się jednak i mam nadzieję, że znajdzie się garstka osób, które zajrzą tu do mnie od czasu do czasu.
Więc oto ja Barbara Anna zwana też Manią, witam się z tymi którzy tutaj zajrzą :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz