24 grudnia 2015

KTOŚ KOGO NIE MA


Adela jak zwykle krzątała się po kuchni. Wyjęła pachnący słodko sernik z piekarnika i zagniotła ciasto na pierogi, doprawiła farsz. Już brała do ręki wałek by rozwałkować ciasto, gdy z pokoju obok usłyszała nawoływanie córeczki.
 - Mamo, mamo... mamo, bo ja nie mogę dosięgnąć farbek.

02 grudnia 2015

PROSZĘ PAŃSTWA, ROŚNIE MISTRZ



A właściwie kuchmistrz wielce oryginalny, bo kto by się domyślił, że taką kaszę, powiedzmy mannę, można znakomicie doprawić pianką do golenia o dość intensywnym, miętowym zapachu. Ha, kaszy na zupę nie ma, dziadek nie ogolony chodzi już trzeci dzień, zaś matka pójść do sklepu nie może, bo ją jeszcze słabości grypowe trzymają. Dobrze, że teściowa jest, uwielbiam moją teściową. Szósty zmysł kobieta posiada i zawsze zjawia się z siatką pełną zakupów, gdy choróbska dopadają nas  znienacka.  
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka